• Opowiadania

Autor Helena Pasławska
Data wydania 2025-01-09
Format 14,7x21
Rok wydania 2024
Oprawa miękka
Stron 134
Wydawca Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza
Wydanie 1
35,09 zł Brutto
szt. Do przechowalni
Program lojalnościowy dostępny jest tylko dla zalogowanych klientów.
Wysyłka w ciągu 24 - 48 godzin
Cena przesyłki 15,00 zł Brutto
Odbiór osobisty 0,00 zł Brutto
Paczkomaty InPost 15,00 zł Brutto
Kurier DPD 17,00 zł Brutto
Kurier DPD(Pobranie) 19,00 zł Brutto
Dostępność 6 szt.
EAN 9788320558890

— Twoja mama ma tyle lat, że na pewno sama sobie poradzi.

— Nie, najpierw poznam ją z naszym naleśnikowym szefem,a potem niech robi, co chce. Czuję przez skórę, że się polubią .

— Na pewno się polubią, ale co dalej?

— Dalej to oni już dadzą sobie radę! Zobaczysz , że zrobię z nich parę!

— Ty lepiej szukaj dla siebie, mama w twoim wieku miała już narzeczonego!

— Ale ty jesteś dziś uszczypliwa, jeszcze trochę i zaczniesz mnie swatać. Ja mogę spokojnie być singlem , moje siostry zapewnią mamie wnuki.

— Chyba że będą tak myśleć jak ty? Jak wnioskuję, bliźniaczki są dość wygodne, więc nie wiadomo , czy założą rodziny?

— Przerażasz mnie! Ktoś przecież musi te drogocenne geny przekazać dalej!

— No i sama widzisz, jesteś najstarsza, a to do czegoś zobowiązuje!

— Twoja mama nie wspomina ci nic o wnukach?

— Cały czas, dlatego już n ie reaguję, tylko że sama chciał abym mieć dzieci - to j est mój pięcioletni plan do wykonania - mąż i dwójka maluchów, mogą być bliźniaki.

— Życzę powodzenia! Może dołączę się do ciebie?

Po zakończeniu prac polowych, rodzina przyjechała do Marzeny, która załatwiła im tutaj noc leg, żeby mieć ich dłużej. Mirka i Magda zaczęły studia i jak na razie były zadowolone , mieszkały w akademiku jak wcześniej ich siostra. Marysia i mama zostały na gospodarstwie same. Przy pomocy sąsiadów jakoś dawały radę, jednak na dłuższą metę trzeba coś postanowić. Może oddać w dzierżawę trochę gruntu? Marzena była za takim rozwiązaniem, bo wiadomo, że mama sama nie podoła temu wszystkiemu. Siostry przyjeżdżały tylko na weekend i niewiele mogły pomóc, tym bardziej że się uczyły. W dodatku, jako młode kobiety, potrzebowały mieć czas dla siebie, dla swojego prywatnego życia. Tutaj bardzo im się podobało, miasto i okolice, przypadli im do gustu przyjaciele Marzeny. Mama mogła być spokojna o swoją najstarszą córkę, widziała, że jest tu lubiana i szanowana. Oczywiście, Marzena zaprowadziła mamę do kuchni, by przedstawić jej mistrza patelni, kolacja była pyszna, a potem po spacerze padły ze zmęczeni a w swoim pokoju.


(fragment opowiadania „ Na Konwaliowej")

Nie ma jeszcze komentarzy ani ocen dla tego produktu.
Podpis
E-mail
Zadaj pytanie
  • Producenci
  • Sklep zamknięty

Sklep tymczasowo niedostępny

Strona korzysta z plików cookies zgodnie z Polityką Cookies w celu realizacji usług. Korzystanie z witryny oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.